Jeszcze potrafię się śmiać,
lecz w myśli moje
wpełza podstępem
CZARNY.
Zabierze śmiech,
zabierze dreszcze,
zabierze łzy nawet.
Zostawi bezmiar ciszy,
zimną pustkę –
bez dna i powierzchni.
Jeszcze potrafię się śmiać,
lecz w myśli moje
wpełza podstępem
CZARNY.
Wiersz napisany w 2016 roku, ale doskonale odzwierciedlający mój dzisiejszy nastrój.
11 replies on “Wiersz nastrojowy”
Ma to fajny potencjał na długi, melancholijny kawałek, gitarowy np. Hehe, ciekawe czy happysad coś by z tego zrobił muzycznie ciekawego.
Hm Agata to jak tekst do czarnoblusowej piosenki… Mogłoby to fajnie brzmieć z gitarką elektryczną nad ranem 🙂
Jemu o to chodzi, by zabrać CI radość, ale ostatecznie nie on zwycięży, zobaczysz.
Niestety, nie umiem grać na gitarze, więc nie potrafię z tego zrobić żadnego bluesa. 🙂
Magmar, oczywiście, że nie on zwycięży. Dzisiaj jest trochę lepiej. Dzięki za wsparcie.
Nie pasuje to na gitarę, a już na pewno na bluesa, a death metalu chyba nie preferujesz, prawda? Nie widziałabym CIę w takim repertuarze.
Odnoszę się do tego, co napisały chłopaki. XD
Na jakąś balladkę dlaczego by nie.
Za chwile przed państwem Tygrysica, ze swoim najnowszym singlem pt. Czarny, z płyty Od cienie cieni 😀
Dobre! Dzięki.
Taki dreszcz przechodzi przed nieuchronnym. A może jednak da się zawrócić? Naprawdę dobre.
Pozostawiam bez komentarza, bo nie wiem, jak skomentować twoje słowa, Marolk.