Słuchajcie, mam zaplanowane w najbliższej przyszłości dwa wyjazdy: jeden do Poznania, a drugi do Krakowa. Jak uważacie czy w obliczu zagrożenia korona wirusem powinnam się ruszać z domu i jechać na upragniony festiwal czekolady i świetnie się zapowiadające spotkanie towarzyskie, czy lepiej siedzieć w domu i nigdzie nie jechać? Liczę na konstruktywne odpowiedzi.
Categories
Korona wirus
Słuchajcie, mam zaplanowane w najbliższej przyszłości dwa wyjazdy: jeden do Poznania, a drugi do Krakowa. Jak uważacie czy w obliczu zagrożenia korona wirusem powinnam się ruszać z domu i jechać na upragniony festiwal czekolady i świetnie się zapowiadające spotkanie towarzyskie, czy lepiej siedzieć w domu i nigdzie nie jechać? Liczę na konstruktywne odpowiedzi.
32 replies on “Korona wirus”
Agato 🙂 Jeśli nie odwołają, jedź. Konstruktywnie? Jedź ponieważ nigdy nie wiesz czy taki drugi festiwal czekolady się powtórzy, i czy takie drugie spotkanie towarzyskie się odbędzie i będą ku temu sprzyjające okoliczności. Poza tym nas korona nie rusza 😀
Miłej zabawy 🙂
Powiem tak, jak ma CIę dopaść to CIę dopadnie. Mówi się o koronawirusie, a nikt nie wspomina, jakie nowotwór zbiera żniwo każdego dnia, ile osób ginie w wypadkach samochodowych. Sądzę, że trochę media pompują ten temat, że sytuacja nie jest tak groźna jak się wydaje. W czwartek i w niedzielę ja z kolei wybieram się do Wrocławia.
Załóżmy, że zostaniesz w domu.
Twoja sąsiadka odwiedzi stolycę i zarazi się koronawirusem nie wiedząc o tym, potem gdzieś w sklepie kichnie na Ciebie.
Kolejnym argumentem przemawiającym za festiwalem jest poznanie interesujących ludzi obojga płci, chie, chie.
Prosiłaś o merytoryczną wypowiedź.
WYdaje mi się, że wyraziłam się dość jasno, ale DECYZJA NALEŻY DO CIEBIE.
Magmar w punkt. Nie mówi się o tzw. cichych śmierciach z powodu różnego rodzaju nowotworów i chorób typu HCV, HPV i innych literowych 😀 media upatrzyły sobie koronke i dmią w to jak organista w miech puki temat nośny. Nie twierdzę, że trzeba to olać patrząc na przyrost chorych, ale nie można też popadać z tego powodu w irracjonalną paranoję.
Damianie, o to mi chodziło.
Jechać i nie panikować.
Milena krutko i na temat d.
Zgadzam się z Magmar, Mileną i Damianem, z Kmicicem również. Nie można panikować, jedź, jeśli tak czujesz i chcesz.
ja też się z wami zgadzam
Dziś przez ulicę szła młoda ziewczyna w masce. No, sporo firm na tej panice i dezorientacji zarobi… Teraz mnóstwo osób choruje na coś grypopodobnego czego objawy utrzymują się kilka miesięcy. Jakoś nikt pandemii nie ogłosił.
Dzięki. Potwierdziliście to, co sama myślę. Wpisałam ten temat, bo moja mama strasznie na mnie krzyczy, żebym nie jechała, bo to bliżej Niemiec ten Poznań i inne takie. Dzięki wielkie, mam dodatkowe argumenty, chociaż akurat mama wolałaby argument z ust conajmniej profesroa medycyny. 😀
Śiem powiedzieć, że już prędzej Cię ma coś szansę złapać w tym Krakowie, a poza tym akurat ten wirus jedzie raczj w południa niż z zachodu, także ten…
Oczywiście musisz monitorować, czy ten Festiwal Czekolady się odbędzie, bo już od wczoraj mówi się o rekomendowaniu odwoływania imprez masowych, więc może być tak, że organizatorzy istotnie odwołają.
Nad czekoladą to się zastanawiam. Myślę, że nie pojadę, ale Poznań jest mój!
Jedź, jedź. To CI dobrze zrobi.
Sądzę, że będziesz bardziej chora jak zostaniesz w domu.
Nie mówię o koronawirusie, ale o kiepskim samopoczuciu psychicznym i pewnych pretensjach do siebie i otoczenia, że nie zdecydowałaś się na wyjazd.
To ja jeszcze tylko dodam https://www.youtube.com/watch?v=zFvsYoKL5C8&t=0s a przy okazji możesz ewentualnie czegoś się obawiać jeśli masz obniżoną odporność.
Ponoć wszystkie placówki kulturalne zamknęli. A w sklepach – pandemonium istne. A przecież ich nie zamykają… Sporo ludzi na ej kryzysowej sytuacji zarobi. 🙁
Owszem, niestety.
Też kupiłam papier toaletowy 😀 ale tylko dlatego, że się nam kończy 🙂
Mamcia wczoraj chciała kupić makaron w biedronce chyba. Były tylko nitki, resztka, i lazania. Horror jaki.
Agatko ja chcem lazańkę 😀 😀 😀 oddaj bo pogryzę 😀 😀 😀
Żart oczywiście, ale w środę doświadczyłemjaka paranoja ogarnęła nasze cudowne społeczeństwo. Premier mówi nie panikujcie, a naródhurmem do sklepu wykupywać wszystko jak leci 😀 smutne w sumie… A potem idą fotki na FB jak koleś zatkał taśmę na kasie kartonami z pizzą mrożoną 😀 no cóż…
Tomecki Naukowy bełkot i wszystko jasne 🙂 bardzo dobry i rzetelny kanał. Zasubskrybowany od dawna. Polecam każdemu.
Kanał istotnie żetelny i dużo się z tego nagrania dowiedziałam. Trzeba uważać, jak nie musisz, nie wychodź z domu, myj często ręce i zęby, śpij w chłodzie, bo wtedy płuca lepiej pracują i będzie dobrze. 😀
ja mam taki sam plan. jaksie gdzies bedzie dalo wyjechac bez pajnstwowych konseauencji typu 2 tygoniowy quarantanna lub testy na korone, to tes pojade.
ej a pozatem ja to widze w swojej najbliszej okolicy, ile ludziom to za przeproszeniem siada na lep wszyskie te zakazy.
o ileludzie ktorzy sa introwertikami jakos sobie z tym radza, to ci drudzi niekoniecznie.
unas niedawno byl przypadek gdzie pani stwierdzila, ze skoro rzez korone nic nie moze,to poco zic.
no wiec poszla na stacje paliw, wylala benzine naziem, i miala zamiar ja zapalic.
zabraklo jej doslownie pare skeund zeby jejsie to udalo.
pytana pozdniej czemu chciala to zrobic odpowiedziala, ze jak ma tak dluzej zyc, z tymi wszystkimi korona zakazami, to juz wolinie zyc.
ja wiem ze to przypadek ekstremalny, ale takich bedzie sie pojawiac coraz wiecej, i niech sie wladze pozdniej niezdziwia, jak ludzie zaczna sie obracac w kierunku bardzo ekstremalnych posuniec.
jasne ze nie za wszystkim stoji korona, ale pociescy tak.
wyobrazcie sovbie tes co mi przed chwila mowila kolezanka do telefonu.
poszla wczoraj tu na slowacji w mojim miescie z mama na targowisko z warziwami, i mimo ze pan policiant ktory uwazal na odstepi miedzi ludzmi, wydzial ze panie przyszli razem, to kazal im sie rozdzielic o 2 metry.
i kogo to obchodzi ze nacodzien mieszkaja w jednym mieszkaniu?
no wiec ludzie generalnie zaczynaja tego miec dosic, i to tak powaznie.
No i żaden z pomysłów nie wypalił. Czekoladę odwołali, a w Poznaniu mnie nie było, bo nastąpił nagły wzrost zachorowań. Dziś nie miałabym już żadnych wątpliwości i na pewno bym pojechała. Skoro mają rezygnować z maseczek, to chyba jest coraz lepiej. O ile, oczywiście można mieć zaufanie do obecnego rządu. 😀
Droga Agato! Ja chciałam tak delikatnie przypomnieć ino, że są jeszcze inne piękne okazje, żeby się wyrwać – parapetówki, piątki, soboty, niedziele, środki tygodnia…
No co, w końcu taki piątek to bardzo dobra okazja, żeby spotkać kogoś albo nawet zrobić imprezę.
Tia. Trzebaby pomyśleć. 😀
Tiaaaaa…
OOOO taaaak.
Ja właśnie swiętowałam urodziny przy gitarze.
Z dwoma gośćmi, w niedzielę przyszli następni.
Domówki to dobry pomysł.
Co do zaufania do rządu.
Powiem tyle.
Jak to jest, że blok wschodni poradził sobie z problemem, a najbogatsze kraje UE w ogóle nie wykazały się odpowiedzialnością? Nie chcę politykować, ale wg mnie fakty mówią same za siebie przynajmniej W TEJ KONKRETNEJ SYTUACJI.