Kiedyś mi się ułożył taki wierszyczek, zresztą mam go zapisanego jako wierszyczek o chybie:
Chyba
to taka ryba,
co w rzece pływa,
choć wody ubywa.
Categories
Taki wierszyczek
Kiedyś mi się ułożył taki wierszyczek, zresztą mam go zapisanego jako wierszyczek o chybie:
Chyba
to taka ryba,
co w rzece pływa,
choć wody ubywa.
7 replies on “Taki wierszyczek”
Hm, to raczej fraszka jest.
Fajna gra słów.
Właśnie o grę słów chodziło. Poza tym pomyślcie sobie, kiedy mówimy “No chyba”, “chyba tak” itp., to tej rybie rzeczywiście zaczyna brakować wody, no nie? 😀
Za krótkie
Czemu za krókie? Szymborksa pisała wierszyczki po dwie linijki, to co, Agata nie może? 🙂
Chyba, że za krótki, bo taki fajny.
Jeden z wykładowców sprzedał kiedyś takiego suchara. Przychodzi Murzyn na egzamin, a wykładowca się go pyta. Co to jest? Po wodzie pływa, kaczka się nazywa. A student: Chiba riba 😛