Cisza
W ciszy się nie jest do końca prawdziwie.
Cisza wyżera w środku wielką dziórę.
Jest jak pijawka, przysysa się chciwie
i wyciąga z człowieka treści, które
są jak mleko z piersi matki dla dziecka.
Zostawia pustkę. Podstępna, zdradziecka.
Gdy się nie słyszy czyjegoś oddechu,
kiedy nie słyszy się własnego szeptu,
kiedy strach ogarnia przed zmierzchem dźwięku
każdy się cofnie najdalej od brzegu.
Cisza go wciąga w siebie bez wytchnienia.
W ciszy się nie jest zbyt pewnym istnienia.